Witaj na moim blogu. Blogu pisanym dla Córki ale nie tylko. Także i dla Ciebie szukający inspiracji w doświadczeniach i przemyśleniach innych niż tylko swoje własne.
Blog to trochę jak pamiętnik. Pamiętnik najczęściej pisany jest dla Siebie, trochę w celu uchwycenia chwili, albo by zapisać ważne wydarzenia, blog jest pamiętnikiem, przeznaczonym dla wielu oczu.
Mój blog: – chcę w nim zapisać swoje Zamyślenia, ale też przepisy kulinarne, upamiętnić zdarzenia, zajrzeć w przeszłość zauważyć w jaki sposób zapisała się w teraźniejszości, zilustrować zdjęciami. A upublicznienie? Czy to rezygnacja z prywatności? Pojmuję to inaczej, gdyby pojawili się czytający to dobrze, może komuś się przyda coś z zamyśleń? Wtedy zostanie ślad w pamięci i warto dzielić się sobą swoimi myślami.
Witaj u mnie, siądź wygodnie w fotelu, załóż okulary jeśli je używasz, postawię herbatę na stoliczku, lampkę wina jeśli lubisz, usiądź i poczytaj.
Jeśli powiesz swoje zdanie, obiecuję kłócić się nie będziemy, ale możemy podyskutować bo warto wymieniać się swoją wiedzą i przemyśleniami. Zapraszam serdecznie.
Pozdrawiam Cię gościu zawsze mile widziany.
witaj, elu.
tak więc zaczynam czytanie twojego bloga od początku. nie chce wyskoczyć z czymś, co jest już napisane.
ale, ponieważ zaintrygował mnie tytuł ostatniego wpisu zmienię troszkę i zacznę od niego.
miłego wieczoru!
Witaj Ewo cieszę się ze jesteś, że chcesz poznać moje zamyślenia.
serdecznie Cię pozdrawiam.
Bardzo ciekawy blog, będę tu na pewno zaglądać, zapraszam też do siebie wkurzajacy.blogspot.com
znowu nie mogłam dodać wpisu do nowego posta. nie wiem czemu tak się dzieje. ten pewnie tez zniknie…
no jest! ale tylko tu mogę pisać, nigdzie więcej, ech….wczoraj w nocy próbowałam, dziś znowu….
A ja czekam na wpis, jak wierny pies
Już jest kocham psy do jakiej rasy jakby już należałbyś?
Pozdrawiam ciepło witając Cię u siebie.
Puchaty szpic albo doberman. Do rany przyłóż, żeby potem bronić i gryźć. Taka moja odpowiedź. No to jestem i będę tutaj
Powodzenia w blogowaniu i dziekuję za wizytę
Witaj dziękuję zapraszam.

Witaj….. nie wiem, co powiedzieć…Przeczytałam wczoraj, a właściwie w nocy większość wpisów… Jeśli powiem, że jestem zauroczona, to chyba nie będzie dobre słowo. Wpadłam po uszy, utonęłam w tym, co Piszesz… I tak ciężko było później wrócić do mojej rzeczywistości…Styl pisania, tematy, treść,to wszystko wymaga osobnego komentarza… Nie oceny, bo tego nie śmiałabym zrobić. Poczułam się bardzo, bardzo mała ze swoimi myślami, i jedno wiem na pewno. Muszę jeszcze wiele się nauczyć,by móc choć w minimalnym stopniu dorównać Tobie… Ja wiem, że nie to jest Twoim celem, by epatować sobą. Ale to odprysk tego, co Robisz na tym blogu. Jestem pod wielkim wrażeniem. Idę teraz na spacer, bo mam sporo do przemyślenia. Rzeczywiście, Padałaś na stół wszystko, co najlepsze:) Dziękuję. Wrócę na następną duchową ucztę…Już wiem, że warto. Zachwyciłaś mnie sobą…
Lauro, witaj serdecznie, ja się mam od Ciebie czego uczyć, jeśli Ty ode mnie weźmiesz coś, to ważne wydarzenie dla mnie.
Każdy co innego i inaczej przekazuje ale to JEST najfajniejsze w życiu – wymiana.
Cieszę się ze Jesteś.
Droga Elko, dziękuję za ten obszerny i życzliwy komentarz na moim blogu. Twój kotek nie jest za mały! Jeśli tylko masz ochotę do nas dołączyć, to serdecznie zapraszam. Pewnie masz jakieś jego zdjęcia jak był jeszcze mniejszy.
Bardzo piękne prace córki :)! Gratuluję. Zachwycają…
Na prawdę ciekawe. Gratuluję.
Witaj, miło mi.
Dzień Dobry:)
Witaj, miło mi poznać zapraszam na kawę/herbatkę? Stolik nakryty.
dziękuję:)
Melduje sie, wedle zyczenia.
Dobry wieczor. Dyg.
Oddygam :). Siadaj siadaj proszę, rozgość się, nie zapomnij o piórze o z tej gęsi piórko będzie w sam raz zdatne do pisania, zaostrzę go wstawię stalówkę – jak nowocześnie,
by dobrze się pisało. Zapraszam częściej Łodzianko. 
Jakie piękne powitanie:)
Lecę czytać:*
Leć.
Nawet nie wiesz, jak się cieszę Elu, że trafiłaś na mój blog, a do tego zaprosiłaś mnie do siebie. Mam wrażenie, że będziemy się często wymieniać myślami, bo jak widzę mamy dość podobne spojrzenie na to co nas otacza. A wiesz, że mam jeszcze jeden blog” Na tym drugim od pewnego czasu zadręczam ludzi pisaniem opowiadań bazujących w 99%
na prawdziwych wydarzeniach. Na drugi blog wejdziesz „klikając” na obrazek reprodukcji Klimta w prawym, górnym rogu.
Miłego,
Witaj serdecznie Cię witam. Zajrzę i na drugi na razie mam co u Ciebie czytać na pierwszym, będzie na przemiennie.

Miło mi Anabel naprawdę miło że jesteś.
Pogodnego wieczora.
Widzę cię
Fajne foto, oświetlenie pada wprost na twarz, takie oświetlenie kochała Marlena D. Trudne do zrobienia w naturze
Ela ładnie wyszłaś – super.
Pa
Miło mi Kocico a na zdjęciu patrzę w słońce. Mogę tak kilka godzin spędzić patrząc.
A ogień przyjął postawę dziękczynną także i zatańczył dla słońca.

Dobry wieczór Elu!
Zaprosiłaś mnie do siebie w tak życzliwy, ciepły sposób, że od razu zaciekawiłaś mnie swoją osobą i tym, jak i o czym piszesz. Widzę, ze masz głębokie przemyslenia na wiele spraw. Interesuje Cię psychologia, poezja, literatura, medycyna niekonwencjonalna i pewnie wiele, wiele innych rzeczy, o których nie zdązyłam tu jeszcze przeczytać. Wyznam Ci, iż teraz jestem zmęczona całym dniem a na dodatek przeziębiona, więc nie mam siły na wiekszą porcję lektury, ale w wolnym czasie pewnie jeszcze tu wrócę i rozejrzę się po Twoim sezamie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dobrej nocy życzę!:-))
Witaj Olgo serdecznie, cieszę się że Cię widzę. Twój blog jest ciepły i serdeczny i bardzo się cieszę że zawitałaś do mnie.

Ja niestety mam włączoną moderację komentarzy, oczywiście niczego nie usuwam, oprócz spamu który najczęściej roboty umieszczają. Chwilkę trzeba poczekać jak tylko przy kompie jestem natychmiast uaktywniam.
Elu! Nie widać mojego komentarza. Może pojawi sie potem…A póki co pisze raz jeszcze.Tym razem krótko.
Cieszę się, że mnie tu zaprosiłaś. Dziekuję i pozdrawiam serdecznie!
I ja także ciepło pozdrawiam.
Elu! Obejrzałam prace Twojej córki!Magiczne! Piękne i subtelne! Wyczarowała baśń, ożywiła ją. Ubrała w cudowna formę moje wyobrażenia o światach zaczarowanych i istotach dla zwykłych śmiertelników niewidzialnych. Chciałabym umieć tak malować!
Pozdrów ode mnie serdecznie swą utalentowana córkę!Naprawdę Elu, możesz byc z niej dumna!:-))
Jestem Olgo. Często też te prace oglądam.
Elu!W wolnych chwilach nadal przychodzę do Ciebie by wczytac sie w ciekawe podrozdziały twego bloga. Psyche, Eros, Miłość…Też lubię mity greckie i w ogóle baśnie a także legendy słowiańskie. To język symboli i ukrytych znaczeń. Można czytać te opowieści i wciaz dokopywać siedo nowych treści. Właśnie tak, jak to jest z miłością. Ona wciaż nieodszyfrowana do końca, choć niby tak oswojona i bliska. Ale każdy dzień, nowe okolicznosci i przemiany wewnętrzne w człowieku rzeźbią w niej nowe, nieprzewidywalne wcześniej rysy…
Jeśli się z czymś nie zgadasz napisz proszę lubię dyskusję i wymianę zmienia mnie ona.
pozdrawiam.
Także lubię legendy słowiańskie noszę się jak kura z jajkiem by i o nich napisać jeszcze z dzieciństwa pamiętam baśnie i legendy słowiańskie.
Miłość – piękna jest Twoja myśl.
Miłość niby znana nam i poznana ale ciągle nas zmieniająca. Tak, ona nas zmienia i tworzy. Z
To ja również zapraszam, od czasu do czasu na herbatkę do mnie

Pozdrawiam serdecznie
Oczywiście już wpadłam do Ciebie no i mam kolejny blog i człowieka z którym warto się zaprzyjaźnić.

Ciepło pozdrawiam.
Jak zwykle u mnie w Sylwestra są uruchamiane procedury,
które na razie chronią dość skutecznie
przed niespodziankami moje zwierzątka….
Szczęśliwego Nowego Roku !
Próbowałam przenieść komentarz ale się nie dało więc tutaj odp.
Każdy powinien mieć takie procedury to mówi o szacunku do życia nad którym się sprawuje opiekę. To mówi o odpowiedzialności i życzliwości.
I Tobie Szczęśliwego.
Wow, zaniemówiłam….
Mam coś dla Ciebie;)
Oj zaniemówiłaś? A kto zaniemówił znany, nieznany?
I co masz dla mnie? 
To ja lapie lampke wina po tak serdecznym zaproszeniu i rozsiadam sie wygodnie:)) Lece poczytac archiwum bloga.
Witaj witaj. A tam taka pisanina.
Ale zapraszam serdecznie. 
Śliczne powitanie, naprawdę przytulny tu kącik…
Pozdrawiam autorkę serdecznie
I też pozdrawiam ciepło ciesze się że muzyka trafiła do mnie. :))
A ja dziękuję, że zajrzałaś do mnie na herbatkę (a może raczej na wodę z cytryną
)
Dziękuję również za miły komentarz. Zapraszam do ponownych odwiedzin i zabierz ze sobą przyjaciół
Pozdrawiam serdecznie
Woda z cytryną i z miodem? To lecę.
Piękne powitanie i piękne prace.
Się cieszę i witam Imprezy u mnie.
Każdy człowiek takiego zamyślenia potrzebuje
Żeby zrozumieć siebie i jak się naprawdę czuje…
Świetny blog
Pozdrawiam
Tak, potrzebuje. Powiedziałaś to prosto i bardzo prawdziwie.
Ciszę się że się podoba. Zapraszam z
Odpowiada mi taka formuła bloga
trochę jak pamiętnik… lubie takie klimaty, więc rozsiadam się wygodnie w fotelu z kubkiem herbaty… tylko nie wiem jak u licha cię dodać/zaoserwować/nie wiem co, by cię w tym gąszczu blogosfery odnaleźć kiedyś na nowo.
Witaj słodzisz wolisz cukier ciemny czy jasny herbatkę ziołową czy czarną? :))
Nie bardzo rozumiem to drugie zdanie.
Ale zobaczę a może coś wymyślimy razem?
Ale mnie rozbawiłaś, więc wpadam raz jeszcze (choc obiecałam sobie położyć się raz przed połnocą
większośc blogów ma taka opcję jak „obserwowani” czy cos takiego, wtedy łatwiej mi jest wpadać, ponieważ wyświetlasz mi sie w aktualizacjach jak cos dodajesz, ale niech tam! zostawmy to! też nie jestem za mocna w tej dziedzinie. Jakoś tam znajde sposób by do ciebie wpadać. Widze już na pierwszy rzut oka, że twój blog będzie należał do tych moich ulubionych, które zostawiam sobie zawsze na „deser” i paradoksalnie z tego powodu, traktowanych trochę po macoszemu. Po prostu do niektorych z was nie da się wpadac ot, tak na jednej nodze, lubie was smakować powoli, z kubkiem ulubionej herbaty, a na taki luksus braku pospiechu moge sobie pozwolić tylko raz na jakis czas, najczęściej w weekend:) ale juz sobie ciebie „zakonotowałam”. Pozdrawiam i dobranoc 
Blog prezentuje się bardzo przyzwoicie
Jaka miła pochwała.
Ciekawe miejsce. Przejrzałem kilka prac i mogę pochwalić i zapisać na liście ulubionych. Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, zapraszam rozgość się.
Nastrojowo tu u Ciebie
A jeśli to tego pojawiają się od czasu do czasu ciekawe zwierzenia, wątki kulinarne (jestem wielkim smakoszem!) oraz ładne zdjęcia – to na pewno warto zaglądać.
Pozdrawiam serdecznie!
Miło mi, witam zaglądaj i postaw na półce swoją filiżankę, usiądź, porozmawiamy.
Zaglądam , sącząc tym razem sok z marchwii:-)
I pozdrawiam!
Pyszny też lubię.
Witaj – jest ciekawie.
Trafiłam do Star …
Hmm? Ale witaj Marto.
Wiem dlaczego zabłądziłam tutaj… przyciągnęła mnie przemiła, ciepła i naprawdę rodzinna aura, którą wykreowała Ela.
Ta aura promieniuje swą siłą daleko poza granice.
Pozdrawiam Elę i wszystkich lubiących tutaj przebywać.
Krysiu i ja Ciebie ciepło pozdrawiam witaj i wpadaj często w gościnę.
Źle mi się wpisał adres bloga, powyższa krystyna, to ta sama co tutaj.
Witaj Elu.
Jestem w szoku. Pozytywnym znaczeniu oczywiście.Myślę że jesteś w swoim żywiole.Wiem że będę tu zaglądać.
Ściskam Cię serdecznie.
Gabryniu witam Cię serdecznie zaglądaj, piszę o tym co wiem, lub wydaje mi się że wiem he he.
Pięknie dziękuję za dzisiejszy komentarz i tak miłe słowa:))) Odezwę się, tylko… wrócę z wyjazdu (jadę właśnie za chwilę do Władysławowa:) Kiedyś mam nadzieję jeszcze się nagadamy:)))
Witaj, witaj serdecznie u mnie. Mamy o czym rozmawiać a więc do pogadania.
Dobrze, że te księgi parafialne jeszcze istnieją:)
Pewnie że dobrze kopalnia wiedzy.
A więc i ja sobie korzystam z zaproszenia i siadając wygodnie, popijając herbatkę ziołową czytam i podczytuję….wspólnych tematów wiele , więc tym milej mi się tu przebywa
A teraz wracam na swą chmurkę gdzie częstuję dobrą szarlotką:):) i wrócę tu jeszcze:):)
Witaj dosiadam się do tej szarlotki na chmurce mogę?
Witaj, moja droga wpadam tylko na chwilke, na jednej nodze (bo jestem w pracy) widzialam twoj komentarz u siebie i powiem ci, ze zawsze przeczuwalam twoja pasje „miedzy wierszami” i wiedzialam, ze jestes troche „inna”, w sensie pozytywnym oczywiscie. wyczuwam to, bo jestem troche dziwna:) jesli wiesz o co chodzi. Przepraszam za chwilowe zaniedbaania na waszych blogach, bo jak zauwazylas, wydaje ksiazke i troche sie w zwiazku z tym dzieje… ale wszystkich moich internetowych przyjaciol prosze o cierpliwosc w zwiazku z tym. Tak wspaniale odczytalas numerologie Poli Dwurnik (ostatni moj post) moglabys powiedziec (napisac np na maila) cos o mnie? o tym ezu tez tak pieknie napisalas, tez to tak odbieram. Moja data ur 12.02.68, buziaki i wracam do roboty, bo mnie w koncu wyleja:)
moj mail: agnieszkaidarek@tlen.pl
bisous czyli caluski
Odpiszę na maila.
Cześć Elu… no widzisz… ja też pierwszy raz jestem u Ciebie a masz na blogu ciekawiej niż ja ! już dodaję go do siebie coby obserwować…
co do bombek… pisz na maila bo Twojego adresu mailowego jakoś nie znalazłam…
pozdrowienia z Podlasia
Ja dodam dopiero jutro
mój blog jest na własnym serwerze a i WordPress nie jest łatwy w obsłudze, toteż korzystam z informatyka co mam obok komputer, czyli z wiedzy mojego chłopa. 
Serdeczności Joanno.
Witam:))
Cieszę się, że trafiłam tutaj bo z przyjemnością zatopiłam się w czytaniu ( popijając kawkę)…czyli jak dla mnie ….idealna chwila:)))
Pozdrawiam serdecznie
Hope
Zapraszam na mojego bloga Hope-73.blog.onet.pl
Witam serdecznie i z rewizytą już się wybrałam.
Albo ślepa jestem albo nie widze maila do Ciebie.
Telefon do mnie : 667 912 812
Powiem Ci co zrobić z koteczkiem…
Nie mogę oficjalnie,
bo nie podaje się sposobów leczenia kotów nawet na miau.
Witaj Elu:)
Dziękuję za odwiedziny:) Miło przeczytać takie słowa, jak Twoje. Niewiele jest ludzi, co potrafią to poczuć, albo chociaż przemyśleć, w jaki sposób są traktowane zwierzęta – te, które lądują u nich na talerzu. Zgodzę się z tym, że wszystko zależy od podejścia do tej czworonożnej/łapnej/kopytnej istoty, bo przecież można z nimi na pewnym poziomie się porozumieć/porozmawiać, tak jak napisałaś o tym rzeźniku…
Uznałam, że nie będę pod moim ostatnim wpisem odpowiadać na komentarze, niech każdy wyrazi swoje zdanie jeśli ma chęć, ja już w życiu codziennym dość się na ten temat „nagadałam”;)
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam:)
HappyAlimak
Dziękuję bardzo mi miło powitać Ciebie u mnie i także zapraszam.
Witaj Elu,
Zaczęłam dziś czytać Twojego Bloga… w wolnej chwili muszę się mu bliżej przyjrzeć
Ale czy jest możliwość skontaktowania się z Tobą drogą email bardziej prywatnie?
pozdrawiam
Napisałam maila odebrałaś? Drugi aktywny elamer@wp.pl
Zapraszam.
Wygrałaś u mnie licytację kury w ekspresowej aukcji na rzecz Skarpety. Proszę o kontakt mailowy: voodoos78@gmail.com
Elu,
help (pomocy znaczy się ;).
Na naszych stokrotkach pojawiły się mszyce chyba. No małe szarawe i w okolicy kwiatu się kręcą. Czym to pożegnać?
Ściskamy,
M & F
PS. Przeczytaliśmy o zaparzeniu główki czosnku i psikaniu takim zajzajerem. Znasz ten patent?
http://niepodlewam.blogspot.com/2014/05/pokrzywa-wyciag-na-mszyce-i-przedziorki.html


sąsiadka tym śmierdzielem obficie obdarza swoje rośliny, czyli róże i porzeczki.
Pachnie paskudnie ale skuteczny, trzeba kilka razy raz na dwa tygodnie i będzie spokój. Czosnek też znam.
Są i tacy co robią nabój z wody i Ludwika. :), nakrętka na 10 litrów można mocniejszy, trzeba powtarzać ale mniej śmierdzi, też tak stosujemy na róże, zanim wyrośnie dywersja.
Pozdrawiam Was M & F
Błyskawica
Przestudjujem i coś zastosujem.
Uściski!
Witam
Kilka dni temu, na moim blogu, pytała się Pani, czy miski na podwyższeniu już ktoś dla Lucky zamówił.
Chciałam poinformować tylko, że niestety, ale z tymi miskami mamy problem…
Jeżeli nie pamięta Pani o co chodzi, to tutaj jest link do posta –> http://psiolubni.blogspot.com/2015/11/projekt-prezent.html
Pozdrawiam.
Znalazłam Twój blog. Od przybytku głowa mnie nie rozboli. Co człowiek, to inne spojrzenie na Świat, na życie i jego niespodzianki.
Pozdrawiam:)
Zgadzam się w sprawie spojrzenia.
Witam serdecznie. 
Hej, hej!!!

Więc melduję się tylko.
I będę pomału zagłębiać się w pielesze Twojego bloga.
Zauważyłam, że mamy wspólna znajomą – Agnieszkę z Brukseli.
Serdeczności.
Witaj Stokrotko bardzo się cieszę że obiecałaś zaglądać.
Puk, puk, czy mogę przycupnąć u Ciebie?
Serdecznie zapraszam, już lecę po dobrą herbatkę chcesz?
Dzień dobry!
http://gojka.blog.onet.pl/ ma nowy adres:
http://gojka.iblogger.org/
Wszystkie blogi na blog.onet.pl zostaną zamknięte od 1 marca.
Pozdrawiam
Super!
Elu, tak trudno pisać o Tobie w czasie przeszłym.
Byłaś jak taki kaganek wiedzy, świeciłaś wiedzą, a my z przyjemnością szliśmy po ścieżkach przez Ciebie nam pokazywanych.
Ty wiesz, co ja myślę, bo jestem tego pewna, że gdzieś tu nad nami krążysz w tych cząstkach elementarnych
Do zobaczenia, kochana !
Na zawsze w mym sercu ♥
nie umiem się z tobą rozstać, elka.
serce mam rozdarte.
nigdy nie powiem ‚żegnaj” ale i nie powiem „do zobaczenia” .
ty wiesz, bo ty też…